ADHD, czyli zespół nadpobudliwości ruchowej, bywa niepotrzebnie nadużywanym sformułowaniem we współczesnej kulturze. Kiedy naprawdę mamy z nim do czynienia?
To, że małe dziecko ma problem z usiedzeniem w jednym miejscu, nie jest niczym niezwykłym – spokój, cierpliwość czy zdolność do skupienia uwagi rozwijają się z wiekiem. Powodem do niepokoju jest natomiast, jeśli owa nadpobudliwość nie ulega samoistnemu ograniczeniu, a nasza pociecha nie jest w stanie realizować podstawowych funkcji oczekiwanych od dziecka w danym wieku.
Z medycznego punktu widzenia ADHD jest rodzajem neurorozwojowych zaburzeń psychicznych określanych precyzyjnie jako zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi. Dotyczy on milionów dzieci na całym świecie i często wpływa na ich życie dorosłe. W okresie dzieciństwa szczególnie utrudnia utrzymanie zdrowych relacji z rówieśnikami, postępy w szkole, a także zachowanie pozytywnej samooceny. Symptomy, na szczęście, mają zwykle tendencję do stopniowego ustępowania z wiekiem. Trzy główne sfery związane z ADHD to deficyt uwagi, hiperaktywność oraz impulsywność.
ADHD diagnozuje się go zazwyczaj między szóstym a dwunastym rokiem życia na podstawie utrzymujących się ponad pół roku objawów. Dziecko przede wszystkim więc:
Pierwsze symptomy mogą być już zauważalne po ukończeniu przez dziecko 3 roku życia. Im szybsza diagnoza i podjęcie terapii, tym większe szanse na normalne funkcjonowanie w wieku szkolnym, będącym najtrudniejszym wyzwaniem w kontekście ADHD. Nasilenie poszczególnych symptomów może być przy tym łagodne, umiarkowane lub silne – każde dziecko i wymaga indywidualnego podejścia.
Naturalnie, wiele z powyższych symptomów jest zupełnie naturalnych dla większości dzieci i nie musi być powodem do niepokoju. Jeśli kontakty z rówieśnikami i realizacja zadań szkolnych nie sprawiają pociesze problemu, nie musimy się martwić!
W większości przypadków nie da się jednoznacznie określić przyczyny zespołu nadpobudliwości psychoruchowej. Lekarze mówią więc raczej o czynnikach ryzyka, które predysponują jedne dzieci do ADHD bardziej niż inne. Zalicza się do nich przede wszystkim:
Zespołu nadpobudliwości psychoruchowej nie da się po prostu wyleczyć. Dobra wiadomość jest jednak taka, że oprócz wspomnianej wyżej naturalnej tendencji do „wyrastania” z ADHD dobrze dobrana terapia może znacząco poprawić funkcjonowanie dziecka w różnych aspektach życia – szkolnego, rodzinnego, rówieśniczego.
Po konsultacji lekarskiej i postawieniu diagnozy rekomenduje się zazwyczaj terapię behawioralną, stosowaną z powodzeniem już u dzieci od 4 roku życia. Bardzo ważna jest również edukacja rodziców oraz wprowadzenie zdrowych zmian w stylu życia, zwłaszcza zwiększenie ilości owoców, warzyw i złożonych węglowodanów kosztem słodyczy, dbałość o regularny wysiłek fizyczny oraz odpowiednią długość snu, a także ograniczenie czasu spędzanego przed telewizorem, komputerem czy telefonem.
W poważniejszych przypadkach ADHD dzieciom w wieku szkolnym podaje się czasem również leki – stymulanty dopaminy i noradrenaliny. Wykazują się one dużą skutecznością w łagodzeniu objawów, choć obarczone są oczywiście skutkami ubocznymi.
Dodaj komentarz